www.akwarela.fora.pl

modliszqa

ponieważ się dopiero uczę panować nad akwarelą mam pytanie :

mimo dosc dokladnego szkicu w czasie malowania udało mi się zdeformować części postaci Sad

- starałam się dokładnie , ale chcąc malować większą plamą nie panowałam nad pedzlem Sad

nie wiem tez jak malowć tło by wyglądało na ciągłe, jeśli na nim potem pojawiają cię jaśniejsze kolory(np postacie na tle ciemniejszej wody ) czesto nie umiem domalować do krawędzi,albo ją przekraczam

załączam obrazek i proszę o uwagi i podpowiedzi Smile

[img][link widoczny dla zalogowanych] [/img]

martanna

W takim wypadku byloby najprosciej gdybys uzywala plynu maskujacego. Nakladasz go na cala postac przed zabraniem sie do malowania, wiec potem mozesz swobodnie machac tlo, nie martwiac sie, ze cos sie zabrudzi (jesli chcesz miec jednolite tlo, najlepiej uzywac duzych pedzli i sporej ilosci wody). Po tym jak wszystko wyschnie, po prostu przy pomocy zwyklej gumki do mazania zdejmujesz silikon z zamaskowanej czesci - i to, co bylo pod spodem bedzie czysciutkie. Teraz mozesz swobodnie malowac postaci :-)

(ps. jakiego papieru uzylas do tej akwareli? nie za cienkiego?)

modliszqa

dzięki - co do płynu - nie lubię go, użyłam tylko raz i za bardzo odpycha pigment od siebie Sad

a papier mam canson montval - on mi faluje jak przesadzę z wodą, ale jak dam za mało - zbyt szybko wysycha

martanna

Fakt, odpychanie jest wkurzajace (ja uzywam tylko czasami, glownie do robienia wzorkow na ubraniach) :-(

Montval 300g powinien wystarczyc? Nigdy nie uzywalam wiecej niz 300g i zawsze wystarczalo, ale wiem, ze sa tez grubsze (przymierzam sie do kupienia Fabriano Pittura 400g, co prawda jest na nim napisane, ze jest do akryli, ale podobno swietnie lapie tez akwarele i nie jest za drogi) i Andalucia 500g z firmy Hahnemühle...

yena

Słabo sie znam, ale bardzo podobaja mi się cienie kolorowych postaci na podłozu. Smile

i postacie również.

Agulec

Kurczę , jak dla mnie praca jest OK .....Śliczna,- mokre morze, postacie super ...Moze za duzo samokrytyki ? Smile

Jesli Cię denerwuje albo nudzi, machnij następną, ale ta (moim skromnym zdaniem) jest skończona Smile

Rafał Rudko

ja to widziałem tę prackę na digu i ona ma 99% więc łoaa Smile

i mimo że można się czepiać na siłę suchości... to i tak każdy ma swój styl i jak ktoś lubi na sucho to dobrze, a najważniejszy warunek spełnia - klimat oddaje Wink

modliszqa

to, ze ma na digu tyle to o niczym nie swiadczy Very Happy

dzięki

Agulec

No co Ty, dig o niczym nie swiadczy ? Przecież własnie DIG dał mi motywację zebym uwierzyła w siebie i rozesłała sie po wydawnictwach , ci wszyscy wspaniali Ludzie i ich Konstruktywna Krytyka,i ciepłe słowa, i gdyby nie dig, nie robiłabym teraz ilustracji dla wydawnictw tylko siedziała i płakała !!!!!!!!!Acha, i zastanawiała się nad otwarciem budki z jarzynami na przykład. Digart wielkim i pozytywnym forum jest !!!!!!

modliszqa

tak, ale tam malo kto podejmuje się krytyki i podpowiedzi Smile

on owszem, podnosi na duchu Smile

yena

Digart jest dobry do promocji swojej osoby, ale raczej nikt ci niczego nie podpowie(konstruktywna krytyka).To forum mi bardziej odpowiada, lubię je bo duzo mozna się tu też nauczyć i miło spędzić czas.Może po prostu jestem za cienka i onieśmielona digartem. Surprised

martanna

Z digartem jest ten problem ze albo liza czlowiekowi dupe, bo widza, ze inni tak robia, (lub po prostu rewanzuja sie "rewelacja" w zamian za "rewelacje"), albo przyczepiaja sie jak rzep psiego ogona i gnoja prace, w ogole nie majac o niczym pojecia.

Nie mowie, ze wszyscy, jest masa fajnych ludzi, ale jak przychodzi gnojek i wciska "ponizej przecietnej" i mowi "bo nie lubie koloru fioletowego" to rece opadaja...

yena

Wstawiłam tam fotkę i strasznie mnie jedna osoba zgnoiła, nie wiem tylko czy ja jestem taka cienka, czy ona taka chamska.Skrytykowac można tez w rózny sposób-czyli konstruktywnie.Na pewno nie zniechęciła mnie do robienia zdjęć.Żadna krytyka mnie nie jest w stanie zniechęcić, bo po prostu lubię moje hobby.
Ale jakoś digartu jak na razie unikam, masa jest tam fajnych ludzi i zdolnych, ale i oszołomów też nie brakuje co mają przerośnięte mniemanie o sobie.A więc jak na razie good bye digart

martanna

Nie wiem skad sie bierze ta zawisc. Moze z kompleksow, bo sami nie potrafia robic dobrych rzeczy - bo zauwaz, ze ludzie, ktorzy przychodza gnoic to nie sa ci, ktorzy maja dobre prace i znaja sie na rzeczy. Przeciwnie, przewaznie nie maja ani jednej pracy w galerii albo kilka chlamow i staraja sie udawac, ze Znaja Sie Na Rzeczy. Jesli spytasz, czemu dali najnizsza ocene bo uwazasz, ze praca jest dobra, to odpowiedza, przewaznie agresywnie, ze "nie jestes w stanie przyjac zadnej krytyki". Ja kurna rozumiem ze skala ocen jest po to, zeby mozna bylo dawac rozne, ale te szokujaco niskie powinny byc poparte nalezytym WYJASNIENIEM.

Kiedys jakas dziewczyna dala mi tak najnizsza ocene, bez jednego slowa. Zapytalam ja, czy moglaby mi powiedziec, dlaczego. A ona, bez zadnej odpowiedzi, przeszla sie po polowie mojej galerii i wszystkie ocenila w ten sam sposob. Od tej pory po prostu ignoruje takich ludzi. Ale przykro sie robi.
Teraz na digu sprawdzam tylko ogloszenia o prace :-)

Agulec

Kurczę, widzę że mieliście niekoniecznie miłe doświadczenia z Digartem - teraz mi łyso, że napisałam o nim tak entuzjastycznie. Chodziło mi o to (gdy pisałam) - że mi akurat dig bardzo pomógł. Nie w autopromocji, absolutnie. W odzyskaniu wiary w siebie po prostu. Po stracie roboty siedziałam godzinami w domu i gapiłam sie w ścianę. Klasyczny DEP Smile

Uważałam sie za kompletne zero, a szczytem moich marzen było zmywanie garów w Edynburgu Smile

Przyjaciel podarował mi akwarelki i tak sobie zaczęłam cichcem malować, ale nieregularnie i chaotycznie.
Siostra podrzuciła mi adres digartu i wstawiłam coś tam . Nie było rewelacji, nikt mnie po niczym nie lizał Smile

)))))) ale przestałam czuć się samotna - znalazłam duzo skromnych, wrażliwych, mega zdolnych Bratnich Dusz. Jakoś tak mi to pomogło, bardzo. Zaczęłam malować więcej, bardziej regularnie. Własciwie odzyskałam chęć do wykonywania mojego zawodu . Zrobiło sie jakieś porfolio, z którym mogłam rozejrzeć się po wydawnictwach. Na 20 maili odpowiedziały dwa. Jedno bez sensu (10 zeta za ilustrację i na akord:), a z drugim współpracuję.
NIkt , nigdy na digarcie nie sprawił mi celowo przykrości.
Dodam że mieszkam w małej pipidówie, uczyłam plastyki w ogólniaku ale zlikwidowali klasę artystyczną.
Przepraszam za te smęty. Pozdrawiam Smile