www.akwarela.fora.pl

modliszqa

Czyli czego się boimy "tykać" akwarelą

Już wiem, że Pacykarka boi się bieli ... może jeszcze czegoś ?

Ja się boję wody Very Happy

Nie umiem i wątpię, czy się kiedyś naumiem. Patrzę i patrzę jak inni malują i jak próbuję to d...sko blade. Nijak ta plama do wodny podobna (mówię o wszelkich zbiornikach wodnych od kałuży do morza) Wychodzi mi dziura w kolorze nieba Very Happy

, a już jak mam odbicia malować to zaczyna mnie boleć głowa Very Happy

A i mam wstręt do architektury Very Happy

. co widać, bo jak ognia unikam

MariuszBroniarz

Na tą chwilę i u mnie architektura jest wielkim tabu,którego nie dotykam.Może kiedyś się to zmieni?

Anna Filipińska

Ja też nie lubię architektury, a właściwie lubię, tylko jak inni ją namalują Laughing

No, i portret mnie przeraża Rolling Eyes

Barbara Pingot

zdecydowanie zieleń Wink

a za portret nawet boję się zabrać!

pimpek

Ja generalnie ludzi nie potrafię... jakoś nie wiem jak to co potrafię narysować kreską przekształcić w plamy. Ale nie lubię swoich demonów więc walczę z nimi, nie zostawiam ich w spokoju Wink

kiedyś się odczepią Wink

modliszqa

też oswajałam zielone - trudny kolor, szczególnie zieleń lata - zimna i ciemna i trudno ją z brązami w ładny sposób połączyć,
też nie potrafię wielu rzeczy, ino one mnie nie zniechęcają a mobilizują, co innego jak nie lubię - wstręt mi trudno przełamać Smile

masza

jak tam demony - ktos cos oswoil?

u mnie tez architektura (nieoswojona), ludzie (jakos mi sie nie chce), zwierzaki, dalekie przestrzenie, no i woda (odbicia)

w ogole wszystko jest trudne

w ogole biala kartka jest przerazajaca

coyote

lekkość nieoswojona Smile

Barbara Pingot

u mnie brak postępów bo stronę męczyłam

Anna Filipińska

No to, jak już Masza wywołała rachunek sumienia, to muszę się przyznać, że oswajam malowanie portretu. Oczywiście własnego, bo nie śmiałabym czyjegoś. Mogliby mnie za to ściąć. Jeżeli obrażam to samą siebie. I macie, tylko proszę się nie śmiać. Jestem na warsztacie.