www.akwarela.fora.pl

pimpek

Hm nie wiem, dla mnie obie firmy są ok i podobne w użytkowaniu.

Dzejki · Dołączył: 14 Sty 2010 Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Przeczytałem większą cześć tego tematu i nadal jestem w kropce, tzn. mam zamiar kupić sobie jakiś porządny zestaw i nadal nie wiem w co inwestować, kupiłem sobie na początek Karamanskiego i po kilku razach wylądowały na dolnej półce mojej szafy w najciemniejszym zakamarku, gdyby ktoś mógł by mi udzielić jakiś praktycznej porady jakie farby, generalnie to tubki czy kostki? i jaka firma? z góry dzięki za odpowiedz.

Barbara Pingot

moze napisz, co Ci nie pasowalo w Karmanskim?

ciezko tak doradzic, bo w sumie to mozna wszytkim malowac, nawet szkolnymi Smile

ja mam petersburgi zestaw 24 + 6 dobranych kostek i jestem baaardzo zadowolona.

Dzejki · Dołączył: 14 Sty 2010 Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Nie byłem w stanie dobrać jakiego nasycenia farby jaki by mnie zadowalał, albo była za jasna albo zbyt intensywna, poza tym drażniła mnie kolorystyka. Przede wszystkim pytanie to czy tubki czy kostki, bo nie chciał bym wydać sporo kasy na porządne farby po czym zmienić ja na te inne (kostki/tubki), wiem że cieżko tak powiedzieć kup np. kostki, bo to indywidualny wybór ale gdybyście mi mogli go ułatwić to byłbym wdzieczny

Barbara Pingot

moze sie wypowie ktos bardziej doswiadczony.

Dzejki · Dołączył: 14 Sty 2010 Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Pisz też, każda opinia jest brana pod moja uwagę.

masza

Ja maluje tubkami - zaczynalam od kostek i wiem, ze do kostek juz nie wroce,
bo: z tubki farba ma maksymalne nasycenie, ktore sie rozciencza, a w kostce trzeba mocno mieszac pedzlem, zeby to maksymalne nasycenie uzyskac. A zaschniete na palecie resztki z tubek mozna wykorzystac przy nastepnym malowaniu do slabszych nasycen.
Firma - zalezy od tego ile masz kasy.
Jesli kostki - to petersburgi/leningrady/whitenights (jeden pies) albo Daler&Rowney seria Artist (w paleta-art) ew. slabsza seria Daler&Rowney Aquafine.
Jesli tubki to: najtaniej a jakosciowo dobrze - vangoghi Talensa, cotmany Winsor&Newton. Jesli masz wiecej pieniedzy to: rembrandty Talensa, MaimeriBlu i najdrozsze Winsor&Newton Artist.
Pisze o tych, co mozna dostac w Polsce. Bo z bardzo dobrych jeszcze Daler&Rowney Artist oraz Schmincke Horadam.

pacykarz_wrocławski

Ja tam jestem zadurzona w farbkach 'Karmański' : ) Pewnie dlatego, że przesiadłam się na nie z "Astry", hłe, hłe... : D

Barbara Pingot

o! jakos mi lepiej, ze nie tylko ja probowalam szkolnych Smile

pacykarz_wrocławski

: ) Ja, podobnie jak większość mojej klasy (i innych klas), całe pięć lat plastyka lecieliśmy na Astrach. Mało kto wtedy, na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, miał coś lepszego. Były jeszcze te chińskie, oczo..bne farby w metalowych i plastikowych pudełkach. Znacznie gorsze od Astry i jakieś takie... pudrowate?
Pamiętam, jak mojemu ówczesnemu chłopakowi tato przywiózł z Czech farbki anilinowe. To był szał... Żywe, nasycone kolory - no bajka po prostu.
Ale tak sobie myślę, że chyba nie ma w tym nic złego, żeby na początku przygody z akwarelą przeżyć epizod z mniej efektownymi mediami. Łatwiej wtedy skupić się na konkretnych zadaniach. : )

pimpek

Wydaje mi się, że każdy zaczynał od szkolnych farbek. Dopiero jak się łapie bakcyla to się zaczyna wydawać kasę na coś lepszego (np. w nadziei że to farby są przyczyną niepowodzeń a nie umiejętności Wink

)

kostki: Van ghogi, Dalay Rownay (nie wiem jaka seria), teraz Petersburgi - najlepsze stanowczo DR, ale generalnie kostki zaczynają mnie wkurzać, bo się właśnie trzeba namerdać pędzlem przy niektórych kolorach i szybko się kończą.

W związku z powyższym zamówiłam trzy tubki Cotmana W&N z tych kolorów co mi się skończyły i jak na raze są fajne. Myślę że się powoli przerzucę na tubki jednak, chciaż się zaklinałam że nie.

Wydaje mi się teraz, że fajnie zacząć od kostek. Ja nie byłam na początku gotowa na tubki bo nie wiedziałam które kolory są "moje". W kostkach było mi łatwiej się w tym zorientować. Ale tera jestem już gotowa na przesiadkę.

yena

ja zaczynałam od szkolnych akwarelek w guzikach twardych jak kamień i rozbielonych wypełniaczem:)
Polecam tuby-od razu jest maksymalne nasycenie koloru.Mogą być van goghi, cotmanów nie wypróbowałam.Jest problem tylko z nakrętkami-powinnaś mieć kombinerki Very Happy

Ja mam zamiar zakupić sobie rembrandty jak wykończę van goghi.
Polecam z kostek daler rowney artists i petersburgi.

yena · Wysłany: Pon 18:07, 01 Mar 2010 Temat postu:

Wiadomość dla wszystkich:)

Jakiś czas temu napisałam do palety art czy nie mogli by sprowadzić akwarel w tubach z daler rowney artists, bo wiele osób z naszego forum jest nimi zainteresowanych.Dzisiaj otrzymałam odpowiedź:

Dzień dobry;
Przede wszystkim przepraszam bardzo za długi czas oczekiwania na odpowiedź. (między innymi czekaliśmy na potwierdzenie cen z Rowneya na 2010 rok).
Farby akwarelowe artystyczne w tubach możemy oczywiście sprowadzić na zamówienie, dodając do naszej standardowej dostawy ( mamy je średnio co 2 -3 miesiące.)
Ceny dla Państwa to:
farby w tubie o pojemności 5 ml z serii A&B to: 9,70zł/szt; seria C: 16,70zł/szt.
farby w tubie o pojemności 15 ml z serii A&B to: 19,60 zł/szt; seria C: 31,80zł/szt.
Niestety farby te są pakowane po 3 sztuki z koloru w pudełku i tak jesteśmy zobligowani je zamawiać, a ponieważ nie mamy ich w podstawowej ofercie, więc takiego zamówienia byśmy oczekiwali.
Pełną gamę kolorów można obejrzeć na stronie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam serdecznie
Joanna Sadowska
Myślę,że trzeba zbierać chętne osoby na forum i wysłać im jedno zamówienie zbiorcze-a oni niech wysyłają potem dla poszczególnych osób za pobraniem.Tak to widzę, skoro farby są pakowane po 3.Chętni niech się zgłaszają do mnie z wyszczególnieniem kolorów.Ja będę zamawiać też te farby.

yena · Wysłany: Pon 19:33, 01 Mar 2010 Temat postu:

te 3 kolory w pudełku to pewna przeszkoda, ale może nazbiera się więcej osób i się jakoś dogadamy?Serię C można całkowicie wyeliminować-są odpowiedniki tańsze.

Dobroniega · Wysłany: Pon 22:22, 01 Mar 2010 Temat postu:

Na początku chciałam się przywitać Smile

Przeglądam to forum już ponad pół roku, ale dopiero ta wiadomość skłoniła mnie do rejestracji. Jestem zainteresowana kupnem po jednej tubce kolorów, które wybierzecie. Nie jestem bardzo wybredna, bo dla mnie te 9,70 zł za szt. 5ml to bezcen! Mieszkam w Irlandii i kupuję te farby za 6,50 euro za szt. nie wiedziałam, że aż tak nabijają na cenie!

Pozdrawiam Smile