www.akwarela.fora.pl

judzin

Probuje dopiero, kupilem na poczatek takie tanie podrobki chinskie angielskich farb, niby maluja ale .... czuje sie, ze to nie jest to. Zamowilem wiec Cotmany ale oczywiscie moim marzeniem sa farby Schmincke lub Lukas (chocby tylko kilka kostek na poczatek), ponoc zdecydowanie najlepsze na swiecie (ale niestety chyba i najdrozsze Sad

). Inna rzecz, ze gdy potrafil sie malowac to chyba i szkolnymi farbkami mozna stworzyc arcydzielo. Tak czy owak nastepnym razem opowiem Wam co z tego wszystkiego wyniklo. Pozdrawiam Smile

yena

Witaj na forum.Z tego co się dowiedziałam na niemieckim forum lukasy są do kitu, niektórzy chwala sobie cotmany, ale ja ich nie lubię. Schmincke są mega drogie dalery artists w tubach moga je bardzo dobrze zastąpić.Przy pewnej zręczności wszystkim można, ale nie szkolnymi bo od razu widać na fotkach że praca takimi była robiona. Poza tym przyjemniej jest malować lepszymi farbami.

judzin

Yena, bardzo dziekuje za rade, takich rzeczy nie dowiadujemy sie z ksiazek, tu rzeczywsicie forum i wymiana doswiadczen jest niezastapiona. Ciesze sie niezmiernie, ze znalazlem Wasze forum,
Jako sie rzeklo, czekam na Cotmany, zamowilem takie malutkie, kieszonkowe, 12 polkostek, mam nadzieje, ze jeszcze przed swietami bede je mogl wyprobowac, poki co robilem szkice pod obrazki.
Wracajac do farb to, czysto technicznie rzecz ujmujac, Schmincke-Horamdam rzeczywiscie uznawane sa za najlepsze na swiecie ale niestety kosztuja majatek a Lukasy plasuja sie zapewne gdzies zaraz za nimi (mam na mysli serie "LUKAS Aquarell 1862" dla artystow a nie jakas wersje dla poczatkujacych, ktora zapewne Ty masz na mysli piszac, ze sa "do kitu").
A jak to wyglada cenowo?
Schmincke-Horadam w polkostkach od 2,50 do ok 5,00 Euro (w zaleznosci od koloru).
LUKAS Aquarell 1862 od 2,30 Euro wzwyz.
Dla porownania np Cotman, van Gogh czy petersburskie "Biale Noce" kosztuja od 1,50 Euro wzwyz a Daler Rowney polkostke dostane juz od 1 Euro.
Jak tylko dowiem sie czegos nowego to zaraz Wam o tym napisze Smile

Pozdrawiam bardzo serdecznie Smile

Wilcza Jagoda

Mnie się wydaje, że 12 półkostek Cotmana na początek jest całkiem dobrym wyborem Smile

Sama też zaczęłam od nich, kiedy doszłam do wniosku, że kostki są bezpieczniejsze, jeśli się rzadziej maluje (po potwornie zasychających Van Goghach w tubkach) - i nie żałuję, ani się nie zniechęciłam Smile

judzin

Madziu, dziekuje za potwierdzenie, ze jednak dokonalem dobrego wyboru. Potrzeba nam czasami takich milych slow by sie juz w przedbiegach nie zniechecic. Reszta juz teraz tylko w moich rekach i pedzlach. Smile

Pozdrawiam i zycze duzo dobrego Smile

Zygmunt

masza

judzin - gdzie ty widziales polkostki Dalera w serii Artist za 1 euro? i skąd ta opinia o Lukasach?
Jest cala masa firm, ktorych farby są droższe od Lukasa (caly czas mowie o seriach profesjonalnych, bo szanujące sie firmy mają dwie serie - prof i studio). Winsor&Newton jest droższy, rembrandty Talensa są droższe, Dalery Artist są droższe, M.Graham są droższe, MaimeriBlu i pewnie jeszcze pare innych.

Cotman to seria studio Winsora, VanGogh to seria studio Talensa, Aquafine to seria studio Dalera itd.

judzin

No tak, i stad ten galimatias zapewne, z tego co piszesz masza to decydujace jest wylapanie tej roznicy, tego podzialu na prof i studio od pierwszego wejrzenia (nie kazdy sprzedajacy tlumaczy, ze zrozumialych wzgledow, to kupujacym). Jako zupelny laik nie posiadam potrzebnej wiedzy na temat produktow poszczegolnych firm (wgryzam sie dopiero w ten tajemniczy swiat) wiec uznalem, ze cena bedzie w jakis sposob odzwierciedlala jakosc farb. Ceny wzialem z portalu Amazon i Ebay (na ktorym zamowilem i moje farby) i z kilku innych angielsko- i niemieckojezycznych sklepow internetowych, wychodzac z zalozenia, ze sa jednak w jakis sposob reprezentatywne. Jesli tak nie jest to bardzo przepraszam za zawirowanie, nie chcialem wprowadzac nikogo w blad.

masza

Nie ma za co przepraszac - glownie chodzilo mi o to, zebys sam nie byl w błędzie Smile

judzin

Masza, bardzo Ci dziekuje za pomoc w moich ....poszukiwaniach Smile

A swoja droga interesuje mnie mimo wszystko to czy istnieje jakas, chocby tylko w przyblizeniu obiektywna hierarchia producentow farb akwarelowych czy tez hierarchia samych farb, gdzie moznaby powiedziec, ze te sa lepsze od tamtych bo ..... no wlasnie, i teraz cala seria argementow za i przeciw. No bo jesli nie cena jest tym przesadzajacym o wszystkim znakiem szczegolnym to co wlasciwie o tym decyduje?
Czy nie jest to raczej tak, ze jakosc farb, tych z najwyzszej polki, jest mniej wiecej rowna a decydujacym czynnikiem jest raczej przyzwyczajenie artysty, jego sentyment do tych czy tamtych kolorow?
Pozdrawiam serdecznie Smile

Sizacz

Witam. Debiutuję dopiero na forum, ale postaram się podzielić swoimi doświadczeniami z farbkami.
Początki miałem z karmańskim, zestaw 36 kolorów bodajże. Byłem zachwycony dopóki nie wypróbowałem farb Venezia firmy Maimeri (tubki). Niektóre kolory są naprawdę świetne (sepia), innych nie polecę nikomu (np. zielenie - wyrzucone pieniądze w błoto, zero pigmentu).
Trzecie w kolejności były białe noce w kostkach i stosunek jakości do ceny jest tu rewelacyjny. Farby mają dużo pigmentu, dobrze się mieszają i przy tym utrzymują blask na papierze.
Mieszanka białych nocy i wybranych kolorów Venezii dawała radę, dopóki nie wypróbowałem farb Horadam Aquarelle firmy Schmincke Smile

Kurcze, że też nie słuchałem rad mądrzejszych, gdy startowałem z malowaniem.
Te farby pozwalają na bardzo dużo, gdy chcemy uzyskać ciemną plamę nie ma z tym najmniejszego problemu, już nie muszę dawać wielu laserunków. Farby nie są tanie, ale malowanie nimi sprawia tyle frajdy, że gorzki smak ceny szybko odchodzi w niepamięć.
Naprawdę, jeśli ktoś zaczyna swoją przygodę z akwarelą, nie ma sensu tracić czas i pieniądze na tanie farby. Jeśli tylko warunki finansowe pozwalają, polecam zakup profesjonalnych farb.
W planach mam jeszcze zakup winsorów, żeby sobie porównać i być może wybrać ulubione. Póki co dla mnie numerem jeden są farby od naszych zachodnich sąsiadów.

agata

Poszukuję farb Petersburgi lub Leningrady lub Białe Noce w tubkach, czy ktoś wie gdzie można je dostać??

masza

[link widoczny dla zalogowanych]

jak nie zdazysz to pisz do sprzedajacego poza aukcja - wyglada na to, ze on aktywnie sprzedaje caly czas

tu jeszcze są: [url]http://www.sklepplastyków.com/produkt-14491.html[/url]

yena

mam takie- warto! Smile

judzin

W nieskonczonych przestworzach internetu znalazlem taki oto reportazyk na temat produkcji farb akwarelowych niemieckiej firmy Schmincke (na wszystkich forach wiekszosc piszacych uwaza te farby za najlepsze). Moze to kogos z Was zainteresuje Very Happy

Jesli znajde znowu cos ciekawego to oczywiscie wstawie tutaj.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zycze szampanskiej zabawy sylwestrowej Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

minh

Tutaj macie to samo tyle, że po polsku (szwabski w tle) i typek opowiada a nie babka Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]
Z tego filmu wynika, że jeżeli chodzi o Schmincke to lepiej kupić kostki Smile