Forum www.akwarela.fora.pl Strona Główna www.akwarela.fora.pl
akwarela
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Silna alergia na pędzle z włosia naturalnego.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.akwarela.fora.pl Strona Główna -> sprzęt
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomasz
paluchomaz


Dołączył: 10 Paź 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:15, 20 Maj 2012    Temat postu: Silna alergia na pędzle z włosia naturalnego.

Witam!

Zacznę od początku: Maluję od zeszłego roku, hobbystycznie (Tutaj są moje początki: http://www.akwarela.fora.pl/warsztat,5/tomasz-sz,1234.html). Do tej pory używałem pędzli syntetycznych. Przepraszam, jeden był z włosia naturalnego, a raczej szczeciny - Kozłowski do tła - ale ten mnie nie uczula. Otóż przed weekendem postanowiłem zaszaleć wydając koło 250 zł na pędzle. Kupiłem cały zestaw pędzli Lineo, od 5/0 - 6 Lineo z sobola i od 8 do 16 Lineo z wiewiórki oraz jeden grubas - 24 Lineo z włosia mieszanego. Do rzeczy: Siadam wczoraj wieczorem z pomysłem na obraz i z dużymi oczekiwaniami co do pędzli. Fabrycznie były one nasączone płynem, który je usztywniał więc postanowiłem je zmoczyć by uniknąć niespodzianek podczas malowania. Delikatnie rozdziewiczyłem je w misce z wodą, poczułem zapach mokrego włosia, wziąłem jeden z grubszych, bodajże 14... i się zaczęło. Dosłownie w przeciągu parunastu sekund spuchło mi gardło - Pomyślałem, że chyba angina mnie bierze... ale o tej porze roku? No nic, najwyżej nie pójdę w poniedziałek na zajęcia - pomyślałem. Potem, zaczęły łaskotać mnie drogi oddechowe na wysokości krtani oraz nos i podniebienie. Wtedy już wiedziałem - Alergia. Chciałem malować dalej ale wystąpienie duszności definitywnie przerwało mi dalsze plany na wieczór. Opłukałem użyty do malowania pierwszych plam nieba pędzelek, nieużytą resztę osuszyłem delikatnie i położyłem na ręczniku. Otworzyłem okno i udałem się do kuchni po Alertec. Dwie tabletki po godzinie spędzonej w drugim pokoju uspokoiły reakcje alergiczną na tyle, że mogłem wrócić do warsztatu jaki uczyniłem na ten wieczór z mojego biurka i posprzątać wszystko. Postanowiłem zrobić test - przyłożyłem pędzel do nosa i powąchałem. Muszę przyznać, że był to głupi pomysł - łudziłem się, że być może alergia jest spowodowana czymś innym. Znów chwyciły duszności.. Gdy suche pędzle wsadzałem w nowiuśkie etui W&N z żalem przeszyła mnie myśl, że będę musiał je oddać... Zrobiło mi się słabo jak pomyślałem, że mogliby ich nie przyjąć mimo paragonu. Co do alergii - jestem uczuleniowcem, byłem nawet odczulany z dobrymi rezultatami, ale w zestawie anty-alergenów nie było przecież wiewiórki czy sobola. Zapewne nawet takie anty-alergeny nie istnieją, bo czy jest ktoś kto takie zwierzęta trzyma w domu? Do głowy mi jednak nie przyszło, że zwilżone włosie w tak niewielkiej ilości może uczulać - a jednak... Myślicie, że istnieją jakieś syntetyczne, które dadzą radę? Nie chcę w żadnym przypadku kończyć przygody z akwarelą, muszę jednak poszukać pędzli, które nie uczulają - czyt. dobrych syntetycznych. Może ktoś jest uczuleniowcem i mógłby polecić dobre syntetyki? I jeszcze jedno pytanie: Czy da się te pędzle zwrócić na podstawie posiadanego paragonu?

Serdecznie proszę Was o pomoc,
Tomek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
moz
wirtuoz pędzla


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:14, 20 Maj 2012    Temat postu:

Według polskiego prawa nie masz niestety prawa zwrotu nie wadliwego towaru, to czy sprzedawca przyjmie zwrot lub pozwoli na zamianę zależy od jego dobrej woli. Możesz zagrać jednak na emocjach sprzedawcy, dobry negocjator może zdziałać cuda, wiem to z doświadczenia.

W sklepie maluje.pl znajdziesz syntetyczne pędzle do akwareli, albo uniwersalne. [link widoczny dla zalogowanych]
Nigdy ich nie używałem więc, nie mogę ich z czystym sumieniem polecić, ale jakość innych produktów tej firmy jest naprawdę wysoka.


Ostatnio zmieniony przez moz dnia Nie 12:14, 20 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
masza
Chiński Łamacz Pędzli


Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:54, 20 Maj 2012    Temat postu:

Mam kilka syntetykow - plaskie Milan i Renesans, okrągłe Daler&Rowney, riggery Major. Kiedys malowalam tylko syntetykami. Takich miekkich jak wiewiorki to raczej sie nie znajdzie, syntetyki generalnie są sztywniejsze. No i szybciej sie zuzywają - w okraglych tępia się końcowki. Ale da sie nimi malowac Smile No i nie zauwazylam jakiejs wiekszej roznicy miedzy tanszymi syntetykami a drozszymi. Mam drogi pedzel DR Sapphire nr 8 (wlosie mieszane, sobol z syntetykiem) i podobny czysty syntetyk Milan - w uzytkowaniu są bardzo podobne, nawet jesli chodzi o trwalosc czubka. Ale bierz te dedykowane do akwareli - one są najbardziej miekkie. Nawyzej bedziesz czesciej wymienial pedzle niz naturalne. Ale syntetyki na szczescie generalnie sa tansze od naturalnych.

I tak mi jeszcze przyszlo do glowy co do Lineo - moze one cie tak uczulaja bo sa nowe? Moze po kilkakrotnym wymoczeniu, wymyciu problem by zniknal? Tak gdybam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomasz
paluchomaz


Dołączył: 10 Paź 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:08, 20 Maj 2012    Temat postu:

Kiedyś słyszałem, że w ciągu siedmiu dni można zwróci nowy towar jeżeli nie nosi śladów użytkowania. Mam nadzieję, że przyjmą, zważywszy na to, że obsługa jest w tym sklepie miła. Czy równie miła jest przy zwrotach, to okaże się w poniedziałek. Opowiem im dokładnie jak było i ewentualnie, jeżeli nie będą chcieli oddać pieniędzy i przyjąć pędzli będę się starał wymienić na syntetyki. W każdym bądź razie z pewnością zrelacjonuję. Jeżeli jednak nie przyjmą w żadnym z dwóch wariantów to pozostanie mi dać ogłoszenie na forum i/lub wystawić pędzle na portalu aukcyjnym. Szkoda mi tych pędzli, bo tym jednym, którym zdążyłem namachać przez pół minuty malowało się świetnie, nieporównywalnie lepiej niż topowymi syntetykami W&N z czerwonym trzonkiem, które mam w kolekcji. A może by je jakoś wyjałowić czy zdezynfekować by pozbyć się tej wiewiórczej woni? Np. jakimś płynem delikatnym, który usunąłby alergeny. Szamponem do włosów etc. ? Pytanie tylko, czy wiewióra nanosiła alergeny oblizując futro i rozcierając pot i inne wydzieliny po swoim ciele, czy to sam włos uwalnia alergeny? PS: Oczywiście eksperymentować będę dopiero gdy nie uda się dokonać zwrotu lub oddać w dobre ręce za akceptowalną przez obie strony opłatą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rut
chiński łamacz pędzli


Dołączył: 20 Sie 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:09, 20 Maj 2012    Temat postu:

Włanie, może nie jesteś uczulony na włosie samo w sobie, ale raczej na ten płyn, który je pokrywał przed pierwszym użyciem i wystarczy go zmyć...
Ale to musisz sam stwierdzić
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
masza
Chiński Łamacz Pędzli


Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:13, 20 Maj 2012    Temat postu:

mozna spokojnie myc ciepla woda - mydlem, szamponem, plynem do naczyn

jesli chodzi o np. uczulenie na kota - zawsze sie mowi, ze to uczulenie "na siersc" - tymczasem uczula naskorek kota, ktory sie luszczy i fruwa w powietrzu, a nie sam wlos - moze z wiewiorka jest podobnie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomasz
paluchomaz


Dołączył: 10 Paź 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:31, 20 Maj 2012    Temat postu:

Właśnie. Jak jutro się nie uda zwrócić to wejdę na forum dla alergików czy lekarzy alergologów etc. i jeżeli potwierdzą, że czyszczenie ma sens to wezmę tą czternastkę, wymoczę w wodzie z szamponem do włosów i dodam szczyptę proszku do prania dla alergików. Jeżeli to nie wypali to pędzle sprzedam a czternastkę wywalę do kosza. W Google znalazłem podobną przypadłość: uczulenie na pędzle... ale do makijażu. A więc problem istnieje i szkoda, że dowiedziałem się po fakcie. Sama woń - to jest alergeny unoszące się w powietrzu - mogą uczulać: pyłki roślin i traw czy obecność psa w pomieszczeniu. To ważne pytanie odnośnie właściwości alergennych włosa skieruję na właściwe forum lekarskie. Tak sobie myślę o potencjalnych nabywcach - hobbystach, którzy tak jak ja mają większe aspiracje co do warsztatu i chcą się przesiąść na lepsze pędzle - może należałoby przynajmniej na forum ostrzegać ich, by najpierw kupowali jeden pędzel i sprawdzali czy ich nie uczula, a potem brali się za cały komplet. Może komuś taka inicjatywa forumowa w stylu "zanim kupisz" zaoszczędziłaby nerwów, czasu i pieniędzy. Ale to tylko idea i propozycja z mojej strony, ale może komuś się przydać... W sklepach też w sumie powinni informować, skoro pędzle do makijażu, które z racji kontaktu ze skóra są - przynajmniej teoretycznie - sterylne a mimo to uczulają i klientki są informowane czy to przez sprzedawcę czy w podanej na opakowaniu informacji, to dlaczego wiewiórka pozostaje bez żadnych adnotacji... Ehh.

Ostatnio zmieniony przez Tomasz dnia Nie 13:35, 20 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
modliszqa
Sobolowy Master


Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:38, 20 Maj 2012    Temat postu:

nie martw się zwrotem - przywrócisz pędzlom stan sprzed odmoczenia mocząc je w gumie arabskiej i formując kształt włosia. Nie będą nosiły śladów użytkowania bo nie ma siły, żeby zniszczyć włosie wiewiórki przez samo odmaczanie i mycie. No chyba, że będziesz je przetrzymywał w pojemniku z wodą i odpryśnie farba - lakier z trzonka .
A oddając powiedz prawdę - że cię uczulają i nie ma szans na ich używanie i poproś o wymianę na miękkie syntetyki do akwareli .
Kupując ostatnio pędzle sobolowe w stacjonarnym sklepie byłam namawiana przez sprzedawczynie na syntetyczny hit ... ale nazwy tego producenta nie pamiętam .
Jest koloru włosia sobola czerwonego , bardzo miękki i przeznaczony do akwareli właśnie - podobnie (ponoć) chłonny)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomasz
paluchomaz


Dołączył: 10 Paź 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:42, 20 Maj 2012    Temat postu:

Tylko cztery spośród zakupionych pędzli miały sklejony czubek. Sprzedawczyni nawet maczała niektóre pędzle w odrobinie wody by zademonstrować mi ich kształt, więc już nie będę cudował z gumą arabską, żeby nie pogorszyć sprawy. Będę chciał oddać je wszystkie za wyjątkiem używanej (co prawda przez pół minuty, ale używanej) czternastki. Dzięki Wam wszystkim za porady. Jutro wieczorem dam znać czy sprawę zwrotu/wymiany w warszawskim sklepie stacjonarnym dla plastyków "Tinta" udało się załatwić pozytywnie. Jeżeli nie, będę albo sprzedawał albo liczył na pozbycie się alergenów z powierzchni włosia - o ile jest to możliwe, bo sam włos jakby nie patrzeć jest materią organiczną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomasz
paluchomaz


Dołączył: 10 Paź 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:30, 21 Maj 2012    Temat postu:

Pędzle z nieszczęsnego wiewiórczego włosia udało się wymienić bezproblemowo w miłej atmosferze. Wiewiórki z przedziału 6 - 12 zastąpił sobol a wiewiórczą 16 zastąpiły kłaki z bydlęcego ucha. Zostawiłem tylko wiewiórczą czternastkę, bo uczciwie wskazałem na początku rozmowy iż ją używałem. Cóż... będę z nią eksperymentował by pozbyć się alergenów. Jeżeli proces moczenia/mycia/płukania w szamponie i płynie do naczyń się nie powiedzie użyję proszku do prania. Jeżeli po którymś z procesów stwierdzę poprawę to skuszę się ponownie na pędzel z wiewiórczego włosia, z tym, że każdą po kolei będę "prał" przed pierwszym użyciem. Miękkość tego pędzla i ilość wody jaką może zaabsorbować jest wprost niesamowita w porównaniu do syntetyków. Na razie jednak będę dociekał właściwości sobola.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rut
chiński łamacz pędzli


Dołączył: 20 Sie 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:45, 21 Maj 2012    Temat postu:

To super, że udało się wymienić pędzle.
Udanego prania Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.akwarela.fora.pl Strona Główna -> sprzęt Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin