www.akwarela.fora.pl

PatricuS

Dzień Dobry Cool

Jestem tu debiutantem laikiem ,więc na wstępie proszę mnie nie zjeść ;p sesese... Nie ukrywam ,ze jestem tu pośrednio za sprawą kilku digartowców (Kegriz , GreG , nibybiel) ,których prace mnie naprawdę hmmmmmm zatkały Wink

respect_artyści (ok koniec wazelinki ;p

_ale do rzeczy ,poczytałem sobie forum i nie znalazłem niestety tematu podobnego do tego ,który własnie staram się założyć a myśle sobie ,ze zainteresowane tematem sztuki akwareli zielone owieczki takie jak ja chetnie wejdą własnie w taki temat - który mam nadzieje pomoże rozwinąć skrzydełka Wink

Załóżmy ,ze doscyć mocno się zapaliłem w tym kierunku i mam 150zł na rozpoczęcie "kariery" - kiedyś cos tam malowałem a moje zapytanie dotyczy bezpośrednio konkretnego sprzetu (malowanie in home)_

co na początek polecacie za 150zł ?

Pozdrawiam i Dzięki za odpowiedz - oby sie wielu przydała...

PatricuS

hmmmm_
widze,ze chyba mało bedzie tego_

Pędzle wiewiórki: 000 , 1 , 4 (100zł)
Papier: 300g (30zł)
Płyn Maskujący: Winsor&Newton (30zł)
Farby: no właśnie Sad

? jakie?

zulana

Witaj PatricuS Very Happy

Spokojnie poczytaj ten dział...Nabiliśmy mnóstwo piany na temat sprzętu i jego cen też. Mimo, że zaczynasz,postaraj się żeby wszystko było profesjonalne. Żadnych szkolnych farbek i rozczapirzonych pędzli, papieru do np.rysunku. Pozdrawiam Smile

PatricuS

...no właśnie tak chce zacząc;)sesese
thx za pomoc...

AH910

Cześć PatricuS! Moim zdaniem nie żałuj na pędzle, ale farbki mogą być tanie na początek. Pędzli będziesz używał cały czas, a jak farby się skończą, to kupisz lepsze. Te wiewiórki naprawdę są świetne:
[link widoczny dla zalogowanych]
Moim zdaniem 00 i 4 powinny wystarczyć, ale maksymalnie do formatu A4. Większy papier będzie wymagał większych pędzli.
Płyn maskujący też na początek możesz sobie darować (niektórzy wcale go nie używają). Co zostanie z tych 150 zł wydaj na papier i farby. Powinno starczyć na blok 18x24cm (300 g/m²) i jakieś tanie farby w tubach (będą zdecydowanie lepsze niż tanie farby w kostkach).
Tym już da się malować i nie przekroczysz budżetu.
Pozdrawiam!

Rafał Rudko

Adam - 00 i 4? Very Happy

tzn no nie chce się kłócić każdy ma swoje upodobania więc ok Smile

ja bym się kierował w 000 i np 1 albo 2 jako pierwsze pędzle i potem dokupił 4...
w ten sposób wyjdzie 50zł za 2 wiewiórki + 5 zł za jakiś najcieńszy syntetyk (jak igła) + farby petersburgi w pudełku 16/24sztuk (może nawet lepiej 16 za ~60zł) i wtedy dokupić ze 4 kostki na sztuki ~20zł + blok A4 [link widoczny dla zalogowanych] za 13zł
podliczmy... noooo około 150zł
ale to tylko moja sugestia, każdy może ułożyć swój zestaw tak na prawde bo w sumie dobór sprzętu jest dość indywidualny i o ile każdy lubi wiewiórki o tyle z farbami jest już większy rozrzut a na papierze KAŻDY maluje innym Wink

co do farbek nie wiem czy nie pozbierać trochę i nie kupić za 135zł 36sztuk Smile

chyba że nie jesteś jeszcze zdecydowany Wink

jeśli ma Ci się znudzić za 3 miesiące to może faktycznie nie wydawać więcej niż 150 Smile

PatricuS

hmmmmm.
Dzięki bardzo za pomoc;) a co do farb to lepsze sa w tubkach? hmmmmm ja zawsze myślałem ,ze kostki to wyzsza półka (mówiac o podobnym standardzie).

Aha ,jeszcze jedno - znalazłem w domu 2 paczki po 18 farbek (w tubkach) akwarelowych firmy PANTEL Wink

3/4 tubek miekkich w środku ,wiec są OK i jak one sie mają do standardu PETERSBURGÓW?

A moze to fuj farbki ?

Rafał Rudko

chyba pEntel? co do farb już napisałem co wg mnie powinno sie kupić :> a co do porównania to nie malowałem nimi ale podejrzewam że 1:100 dla petersburgów, no ale mozesz je wymazac jak chcesz

AH910

Zależy co chcesz malować. Jak to mają być krajobrazy, gdzie 2/3 zajmuje niebo, to pędzel nr 4 z wiewiórki się sprawdzi idealnie. Jeśli to będzie portret, albo kwiaty czy jakaś martwa natura, to zgoda - mnieszy pędzel, więcej drobnych detali.

Kaz

Moje zdanie:
Papier decyduje (rózne papiery róznie przyjmuja, farbe,)
Pe,dzle same nie maluja, nawet te najdrozsze.
Farby to nawet najgorsze maja, cos' w sobie (pomijaja,c problem oprócz s'wiatlotrwalos'ci)

Najdrozsza jest wytrwalos'c' i dobra koncepcja.
I na koniec podstawowa moja zasada "Maluje sie, glowa," !!!

AH910

Święte słowa Kaz! Smile

Dodam jeszcze od siebie:
- farby się zużywają
- papier też
- pędzle są bardzo trwałe Smile

Jak zaczynałem malować akwarelą kupiłem sobie zestaw pędzli "za rozsądną cenę". Później dokupiłem kilka droższych, ale też były do niczego. Potem przy różnych okazjach kupowałem za granicą po jednym pędzelku, bo szkoda mi było kasy. Na koniec kupiłem sobie dobre pędzle Smile

Teraz używam tych dobrych, a resztę trzymam w pudełku na dnie szafy. Jakby policzyć ile na nie wydałem, to by starczyło na porządnego sobola. Chciałbym więc ostrzec kolegę PatricuSa, żeby nie popełnił tego samego błędu. Lepiej kupić od razu dobre pędzle a oszczędzać na tych materiałach, które i tak trzeba będzie dokupić.

masza

A ja mysle, ze jak ktos zaczyna dopiero, to nie ma co sie rzucac na wiewiorki. Zawsze istnieje mozliwosc, ze sie nie "zaskoczy" w akwareli i caly sprzet pojdzie do szuflady. A jak sie zaskoczy - to i tak bedzie sie chcialo probowac roznych farb, roznych pedzli, roznych papierow - i kasa bedzie plynela.
Moja propozycja na poczatek - farbki petersburg w kostkach, papier Fabriano Gamma 300g i pedzelki jakiekolwiek miekkie do akwareli - niezle sprawdzaja sie chinskie do kaligrafii plus jakis cieniutki syntetyk.

PatricuS

_Dziekuje za propozycje - jestem rad za wszystkie Wink

ale chyba raczej postąpie po drodze AH910 a to dlaczego?

hmmmprzed kilkoma dniami kupiłem chinskie cudo do robienie shaków dałem sporo ale jeszcze wiecej zaoszczedziłem bo orginalki kosztują i co? Ze złości i braku cierpliwości rozwaliłem go własnymi raczkami;))))

także lepiej raz a dobrze a jak sie nie powiedzie to sprzedam je na forum za 1/2 ceny Wink

chetnych nie braknie;p sesese_

a co do farb to Petersburgi beda OK Smile

skoro sa super to musza!

teraz tylko czekam na przypływ tutków i do dzieła a na tenczas postaram sie pobawic tym co mam juz w domciu:)

AVE MALARZE

Rafał Rudko

Kaz - ja już kiedyś porównywałem malowanie do formuły1 - wg mnie nie liczy się tylko malarz ale i sprzęt i technologia - ja jak biorę syntetyka do ręki to wychodzi mi bardziewie - morał z tego taki że albo ja jestem słaby albo sprzęt ma znaczenie...

Kaz

Z tych dwóch mozliwos'ci wybieram...
ugryzlem sie, w je,zyk:)

Moje dos'wiadczenia sa, takie:
kiedy mi ukradli pe,dzel 10 Kolin'skiego (holenderskie cudo przedwojenne) to przez dlugi czas nie potrafilem malowac'. Z litos'ci kolega pozyczyl mi (sam nie malowal akwarela,) oryginalny chin'ski o grubos'ci 15 mm bambusa z zastrzezeniem, ze nie na zawsze. Po dwóch latach powiedzial, ze dojrzal do akwareli i poprosil o zwrot. Z wielkimi dzie,kczynieniami oddalem i ponownie trudny okres. Kiedys' uwazalem, ze same malowaly.

Teraz po wielu latach i bardzo wielu rozmaitych pe,dzlach nie ma znaczenia co biore, do re,ki. Jak zapomnialem na plener zabrac' to sam sobie z byle czego sklecilem. Czasem szukam jak najgorszych (za 4 zl 3 szt)

O papierach i farbach innym razem:)
Powtarzam "maluje sie, glowa,".