www.akwarela.fora.pl

masza

Tu taki temacik na temat interpretacji tego, co sie widzi.
Dusan Djukaric ostatnio wrzuca swoje akwarele razem ze zdjeciami, zerknijcie.
[link widoczny dla zalogowanych]

Zmienil pierwszy plan, zmienil perspektywe, zmienil budynek po prawej, wywalil drzewa, dodal druty nad jezdnią, skrocil wieze, zeby sie zmiescila w calosci na obrazku itd. Po co? Po to, zeby akwarela dobrze wyglądała. Niewazne jest, jak wyglada w rzeczywistosci to, co sie maluje - wazne, jaki jest wynik koncowy, wazna jest gotowa praca. To na plaszczyznie kartki ograniczonej czterema brzegami rozgrywa sie to, co najwazniejsze, to tutaj ma wszystko grać. Jak zdjęcie jest kijowe, to trzeba zmienić zdjęcie. Jak w plenerze mamy na pierwszym planie smietnik, ktory zaslania pol widoku, to trzeba wywalic smietnik. itd.itp.
Tlumaczenia "bo tak bylo na zdjeciu" - mozna sobie wsadzic (w kieszen Smile

) - kogo to obchodzi, jak bylo na zdjeciu?

danuta50

super pomoc

Anna Filipińska

Pouczające Smile

Daria

Barbara Pingot

rację masz, strasznie dużo czasu zajęło mi zrozumienie tego. wcześniej tylko kalkowałam (przynajmniej to było moim zamiarem Very Happy

)

RenKuk · Sobolowy Master Dołączył: 26 Mar 2010 Posty: 579 Przeczytał: 0 tematów

masza ! pouczające i w pełni sie zgadzam Smile

martin

anielka91

Ciekawe

może się przydać Smile

Wilcza Jagoda

Tak, to bardzo ważne, o czym piszesz, Maszo. Nad interpretowaniem zdjęć trzeba mocno pogłówkować Smile

Wilcza Jagoda

Odkurzam temat, bo zastanawiam się ostatnio nad pewnym problemem: mianowicie czy kiedy macie zamiar przedstawić konkretne miejsce (np. chcecie utrwalić wspomnienie z podróży), czy dostosujecie je do swoich potrzeb? Czy np. "przesadzicie" drzewo, jeśli psuje kompozycję? Wtedy nie będzie to dokładnie dane miejsce, ale kompozycja będzie lepsza...
Jak myślicie?

Rafał Rudko

Właśnie wszystko pewnie zależy od sytuacji i od punktu siedzenia.... od epoki.... od głównego, panującego wtedy nurtu. Dzisiaj jest taka tendencja uciekania od realizmu i prawdy by tworzyć po prostu ładne grafiki, niekiedy z jakimś przesłaniem... czasy realizmu dawno minęły i dziś prace realistyczne są określane mianem "dekoratorstwa" bo dzisiejsza sztuka ma wywoływać emocje.... gęsią skórkę.... dreszcze (nie koniecznie z obrzydzenia chociaż takie trędy niestety też są kultywowane - bo pewnie łatwiej jest zrobić coś szokującego co nas poruszy niż coś tak pięknego dającego podobny efekt). Ale wracając do odpowiedzi na pytanie Magdy - Ja na maksa zmieniam rzeczywistość podczas prac studyjnych, ale w plenerze staram się trzymać proporcje, bo tak jak pisałaś - to powinno być TO mijesce... a kwestie śmietników...? no może po prostu rozpuścić pracę na boki Wink

masza

jezeli wiem, ze bede chciala dane miejsce utrwalic w akwareli, to szukam takiego kadru, ktory mnie zadowoli jako malarke

generalnie "utrwalanie wspomnien" to zadanie dla aparatu turysty, a nie dla tworcy