www.akwarela.fora.pl

Marek Garwoliński

No , dajesz do pieca Shocked

Te organizmy coraz lepiej ci wychodzą,znaczy się konie,uszka trochę do tyłu i jest dobrze.Ale ty to uszy do góry!!! jest super- Wink

MariuszBroniarz

Dla mnie jest to KOŃ!Fajny! Laughing

pacykarz_wrocławski

Dzięki Wam, Panowie. : )

Męczę jeszcze jedną szkapinę. Może jutro uda mi się skończyć. Będzie co opłakiwać... Laughing

Agulec

Ej, Kochani, Koń to Koń. Czepiać się uszek i maści nie nada Smile

Jeszcze się Autor zniechęci .
Konia, kto maluje, ten wie, że liczy się Dusza , nerw i ...chyba Wdzięk koński , Koński Urok ? I naprawdę , w tym momencie kichać proporcje i anatomię Smile

Malować a nie liczyć , ile ma taki Koń od kłębu do ogona.
Uffff mam nadzieję że Der mnie poprze Smile

Może troszkę się.. zagalopowałam. Smile

Barbara Pingot

Jesteś

, a mnie się czepiali na digu, że mój konik to nie arab, bo inaczej wygląda Razz

, a malowane z podpisanej kartki pocztowej Very Happy

pacykarz_wrocławski

Poważnie, Stokrota? Przecież Ty namalowałaś Bandosa, którego (o ile dobrze pamiętam) sprzedano na aukcji w Janowie Podlaskim za jakieś niebotyczne pieniądze za granicę. Very Happy

Ale to był chyba jakiś dawniejszy standard urody konia arabskiego. Teraz araby mają jakieś inne standardy chyba. U nas na wyścigach też bywały pojedyncze sztuki, ale tak dziwacznych głów u koni obecnie uznawanych za piękności, to ja nie pamiętam. Czasem patrzę na zdjęcia koni arabskich i mam wrażenie, że im ktoś pysk przetrącił (niech mi hodowcy wybaczą...)

A może po prostu mało pamiętam... W końcu to dawno było. Jedyne, co pamiętam dobrze, to różnica, jaką się odczuwało po przesiadce z folbluta na araba... Człowiek miał wrażenie, że nogami po ziemi powłóczy. Laughing

Chciałam wstawić fotkę kolejnego kopytniaka, co go zmalowałam, ale leje jak z cebra od wczoraj i nie mogę zrobić zdjęcia. Sad

Barbara Pingot

Pacykarz! ale Ty masz pamięć! Przejrzałam cale swoje wątki żeby sprawdzić, czy napisałam co to za koń i nie napisałam! też masz tę kartkę? Smile

jestem z siebie dumna, że poznałaś Very Happy

masz rację co do tych standardów, bo teraz te araby mają takie pyszczki jak koniki morskie. hodowcy z krajów arabskich ponoć nie są bardzo zachwyceni tym gdzie zmierza rasa, ze takie rachityczne są wspierane, bo u nich koń to ma być przede wszystkim wytrzymały!

nigdy nie jeździłam konno, zazdroszczę Smile

pacykarz_wrocławski

Ano pamiętam, pamiętam. Smile

Ta pocztówka otwierała moją kolekcję, pieczołowicie wklejaną do "brulionu z makulatury" (produkcji Wrocławskich Zakładów Wyrobów Papierowych, Zakład Produkcyjny w Strzegomiu). Laughing

I nie wiem, jak mogłabym nie poznać - wszak namalowałaś Bandosa świetnie. : )))

Jazdy konnej można (i warto!) spróbować zawsze. Ja chętnie wróciłabym do tego, gdyby nie kontuzja kolana. No, raczej już nie na wyścigi, hłe, hłe... Teraz to mi już chyba tylko perszerony zostały, albo inne "clydesdale" Laughing

Nie doczekałam się na przerwę w dostawie wody z nieba, więc zdjęcie pstryknęłam przy świetle sztucznym. O dziwo, kolory wyszły całkiem rzeczywiste. Niestety, kiepawa jakość zdjęcia za nic nie chciała zamaskować dyletanctwa, które w sposób bezwzględny obnaża dziwaczne osadzenie szyi w tułowiu. Ja chyba nigdy nie namaluję konia tak, żeby go nie uczynić dziwolągiem... A na pewno nie wcześniej, nim nie pojadę do zaprzyjaźnionej stajni i nie poobserwuję sobie rzetelnie obiektu w naturze.
: )

MariuszBroniarz

Mnie i tak się podoba,mimo Twych narzekań.Ale coś z tą szyją faktycznie nie tak.Podziwiam!

Barbara Pingot

czepiasz się Pacykarz, świetny koń, nie opisuj błędów, których nie widać dla laika Smile

, a poobserwować zawsze można i popstrykać foty też. Też się wybiorę jak zaprzyjaźniona koniara wróci z wakacji, bo mnie zaraziłaś!

ps. a pocztówkę z Bandolą masz? Wink

pacykarz_wrocławski

Dziękuję.

Poczepiać się muszę, bo wszak chodzi o jakiś postęp. Minimalny bodaj, ale zawsze. : ) Ale rację ma Agulec (pozdrawiam!), że w portretowaniu koni ważny jest przede wszystkim przekaz emocjonalny. Parafrazując popularne hasło: "bo koń, jaki jest, każdy powinien widzieć." Wink

Moja kolekcja pocztówek to już historia - oddałam zbiór młodszemu pokoleniu. : )
Ale była wśród nich także Bandola, w kilku ujęciach. Oprócz Bandosa i jego mamy, Bandoli, pamiętam też Czerkiesa, Burłaka, Lakmusa, Rozmaryna, El Paso. I całe mnóstwo innych, ale zastanawiające jest, że wszystkie konie, których imiona pamiętam, sfotografowała Zofia Raczkowska... : ))

Barbara Pingot

Najwidoczniej ta pani dobre zdjęcia robi Smile

derlowka

ooo... jak zwykle się spóźniam...
Zofia Raczkowska... osobiście uważam, że nikt lepiej niewypromował polskich Arabów niż ona począwszy od lat '70.
Te pocztówki to był WIELKI OBIEKT POZĄDANIA:) Smile

mam całą kolekcję...

Agulec: prawdę piszesz... Smile

ja jak maluję kunie, to zawsze jakoś najbardziej zwracam uwagę na ruch... nie lubię fotorealizmu w końskim malarstwie, co nie znaczy, że nie podziwam... koń to ma być moment, plamka, machnięcie- jak u Pacykarza:)