www.akwarela.fora.pl

masza

To zalezy od niczego. Tak mi mowi moje doswiadczenie. Nad tym nie da sie zapanowac.

Barbara Pingot

wczoraj gniot, przedwczoraj gniot. mnie też dopadlo, a takie ładne tło mialam Smile

Kuropatwa

a ja mam tak, że jak jakaś praca mi się uda, to kiedy robię następną jest mi strasznie trudno, bo boje się, że nie utrzymam poziomu, i nie wychodzi Sad

zazwyczaj 2 i 3 plan mi wychodzi, a pierwszy psuje, lub wszystko niszczę jakimś detalem, który dodaje na końcu Confused

Barbara Pingot

tak, wtedy jest presja, lepiej wtedy zupełnie zmienić temat, najlepiej na taki co się nie robiło, bo jak się nie uda to nic dziwnego Very Happy

Zossia

Ja jak oglądam wasze akwarelki to stwierdzam, ze mi żadna nie wychodzi Smile

ale dobrze że zostaje mi przyjemność z zabawy nimi Smile

Barbara Pingot

i tak trzymać Smile

, a reszta przyjdzie z czasem

Zossia

Hmmm.. to moje hobby więc zabawa jest! Ale jest jeszcze większa jak się innym podoba Smile

yena

przyjemność jest najważniejsza bo dzięki niej malujemy dalej, a w pewnym momencie zauważysz, że wskoczyłaś na inny poziom i malujesz lepiej. Smile

Życzę ci wytrwałości:)

Zossia

Dziękuję

będę wytrwała i jak tylko wrócę do domu to coś namaluję Smile

smallmi

Wczoraj miałam koszmarne starcie z akwarelą, wyszła mi ku... a Wink

a nie akwarela hihi No cóż, dzisiaj ponowię próbę walki z tematem... kolory wychodziły mi nie takie jak trzeba, a farba rozlewała się jak szalona i też nie w tych miejscach cobym chciała... eh, jakieś zimowe zmęczenie pewnie mnie napadło Smile

Barbara Pingot

mimo wszystko z każdą nawet nieudaną poprawia się poziom malowania, czyż nie Smile

yena

mnie tez ostatnio dopadło, pewne tematy mi wychodzą, ale w pejzażu się motam Confused

swoją drogą skoro to zdarza sie nawet najlepszym, to troszku czuję się pocieszona.Stary akwarelista powiedział mi niedawno, ze jak wyjdzie jedna akwarela na trzy to już jest dobrze.Myślę że to jeszcze kogoś może podnieść na duchu. Smile

smallmi

Dokładnie Stokrotko Very Happy

nawet jeśli wyjdzie nam gniot, to przez kolejne zmagania zdobywamy doświadczenie Smile

Yena, ważne, by się nie załamywać... no jak nie wyszła akwarela, to trudno, następna będzie lepsza Smile

Chyba nie ma tu na forum żadnej osoby, której wszystko by wychodziło... Razz

yena

fakt podłamywanie się nic nie daje, nawet jak się zacznie ładnie malować dopiero po 15 latach to i tak warto chyba, ta droga może być dłuższa lub krótsza ale to właśnie efekt końcowy się liczy ostatecznie nieprawdaż?.
Złamkę poważniejszą miałam tylko jedną-niedawno:)

aleks

Malowałam wczoraj akwarelę - zdenerwowałam się, że mi nie wyszło i zamalowałam w takie mocno przefrędzlowane byle co Laughing

Mam chyba jakiś kryzys - niedługo będę miała mnóstwo takich przefrędzlowanych badziewi Very Happy

Jak ja uwielbiam wyżywać się na zmarnowanym papierze Laughing

Pomyśleć, że na tej karce mogła być piękna kapliczka w górach Laughing