www.akwarela.fora.pl

jajecznica

A ja się wtrącę Smile

Rozumiem, że wy kupujecie w sklepach internetowych? Ja parę dni temu odwiedziłam sklep na Szkolnej w Warszawie, ten gdzie jest asortyment ze strony paleta-art, i byłam onieśmielona, chociaż panowie byli bardzo mili. Ale od kiedy pamiętam mam tak i na Mazowieckiej w sklepach, wszędzie, gdzie cały towar jest za ladą a ja konkretnie muszę wiedzieć, co chcę.
Marzy mi się taki sklep, gdzie wszystko jest wystawione do macania, oglądania, tam gdzie można się zastanawiać godzinami, który odcień farbki, który numer pędzelka, gdzie nie tworzy się na nami pochrząkująca kolejka wiecznie spieszących się ludzi a ty ostatecznie bierzesz pierwsze z brzegu.

Aha, facet ze sklepu polecił mi pędzelki z sobola zamiast z wiewiórki (którego zresztą nie mieli) i jestem bardzo zadowolona, jest bardziej elastyczny niż z mieszanin wiewiórkowych, chociaż cena jest średnio miła Wink

A więc i ja polecam Wink

Rafał Rudko

polecił z sobola bo na szkolnej nie mają wiewiórki Wink

na mazowieckiej jest no ale czill ważne żeby Tobie się podobało Wink

ja polecam pędzel z dzika Very Happy

też nie lubię kupować jak jest kolejka Smile

najlpiej przyjść w godzinach porannych jak tylko otworzą Wink

jajecznica

A to wszystko jasne Wink

A czym się charakteryzuje dziczek?
W godzinach porannych to ja śnię o malowaniu, ani mi się śni (haha) jechać do centrum Wink

Sanderus

Dziczek... hmmm... to bardzo fajny pędzel!
Więc na początku trzeba sobie skombinować jakiś patyczek, który pędzie robił za drążek prowadzący naszego pędzla. Zaraz potem zastawiamy pułapkę na dzika i obezwładniamy skurczyflaka!
Po obezwładnieniu jesteśmy już tak zmęczeni, że ani myślimy o malowaniu. Myślę, że z dzikami chyba o to chodzi. Nieprawdaż Kegrizie? Wink

jajecznica

Hahaha ale się uśmiałam Wink

Dziękuję za instrukcję, postaram się spróbować następnym razem będąc w gęstym lesie Very Happy

A dla tych znad morza, pamiętam, że w Jastarni dziki zachowywały się jak domowe zwierzaki parę lat temu. Przychodziły słysząc głosy i jadły z ręki, przyprowadzając nawet małe warchlaczki czy jak tam się nazywają małe dziczki. Niezbyt to udomowienie korzystne dla ich gatunku ale dla wielbicieli akwareli jak najbardziej Wink

Pozdrawiam serdecznie Smile

Sanderus

Warchlaki są dobre do akryli wielkoformatowych Smile

tylko nie każcie mi opisywać jak się robi z niego pędzel

masza

to ja powiem - macza sie warchlaka w puszce farby, a potem przyciska do plotna i turla

nibybiel

Masza

)))) To jest wałek z warchlaka a nie pędzel ..... Smile

Jeszcze mu można wzorki w sierści wyciąć i będzie robił szlaczki Smile

Okropne barbarzyństwo .... ;-P

zulana

Błagam

Czy ktoś jednak odpowie na czym polega fajność tego pędzla? Very Happy

masza

no dobra... zepsuje cala zabawe - najfajniejsze w pedzlu z dzika jest to, ze nikt go nigdy nie widzial - a biorac pod uwage twardosc dzikowej szczeciny - nadawalby sie glownie do farb olejnych

w akwareli to chyba tylko do skrobania sie po glowie

aczkolwiek ktos tu gdzies utrzymywal, ze skonstruowal sobie takie cudo - z braku innego pedzla

yena

Zatrudniłabym chętnie turbodymomena do łapania dzika.W sprintach nie jestem najlepsza Mr. Green

zulana

Tija...z działu farb zrobił się pędzlo-gwar Very Happy

Nam się chyba chce ze sobą gadać...Trzeba nam off-klubu, czy coś... Very Happy

masza

mi sie troche nudzi

a bardziej konkretnie - to strasznie nie chce mi sie pracowac

zulana

Mam to samo...wszystko rozłożone do roboty i tak...kombinuję żeby nie zacząć. A..zrobię sobie kawę Smile

yena

A ja mam nawał domowej roboty tja Surprised