www.akwarela.fora.pl

espero

Dziękuję wszystkim za komentarze! Cieszę się, że Wam się podoba. Światło starałem się uchwycić, bo lubię takie akwarele, gdzie dobrze widać światło, a szczególnie jeśli są to kwiaty i to światło widać na płatkach.
Kolor Gamboge mnie zaskoczył. Po wyciśnięciu wygląda na dość ciemny. Jak się go trochę weźmie to jest bardzo jasny, aż blady, ale jak się weźmie go porządnie to po prostu aż świeci. Jest super.

Hahah Smile

Gouache - dzięki, już poprawiłem Smile

Muszę w ogóle przejrzeć co ja tam piszę na tej stronie, bo pewnie jeszcze nie jeden kwiatek się znajdzie.

W którą stronę idę to nie wiem, w sumie te irysy malowałem właśnie po swojemu, a wcześniejsze piwonie i powojnik to był eksperyment i z dużym formatem i z techniką negatywu. W taki sposób jak te irysy malowałem wcześniej (tak mi się przynajmniej wydaje Smile

). Chcę malować realistycznie (nie fotorealistycznie), ale też chcę, żeby było widać, że to akwarele. I do tego jakoś tam dążę.
Kredek akwarelowych nie używam, jakoś nigdy mnie nie kusiło, żeby spróbować, bo chciałbym, żeby akwarela była czystą akwarelą, bez dodatku kredek, czy gwaszu, akrylu czy innych rzeczy. Jakoś nie jestem przekonany do kredek, ale może to dlatego, że nigdy nie próbowałem? Może spróbuję.

Film z żółtego irysa już się zapisuje. Niestety, w przyśpieszonym tempie trwa aż 40 minut, ale szkoda było mi już bardziej go ucinać. To chyba jedyny film, na którym nagrałem wszystko od samego początku do końca.

Isiuleczka

No to czekamy na film

Aba

Irysy absolutnie fantastyczne , aż świecą Laughing

blask niemal razi w oczy . Cudo !

gouache

espero,
ja nie chcę namawiać, żebyś robił coś wbrew sobie. Zdecydowanie nie. Tylko pomyślałem, że może Ci pasować takie połączenie: kredki akwarelowe + farby akwarelowe. Ja się na "czystości" technik mało znam. Bardziej interesuje mnie końcowy efekt:)

espero

Wiem, wiem gouache. Spokojnie, dla mnie każda rada czy sugestia są cenne. Kredek jeszcze nie próbowałem, a przecież warto poeksperymentować, kto wie co z tego wyjdzie, może akurat okażą się bardzo pomocne i dadzą ciekawe efekty. Nie mówię, że jutro je kupię, ale będę miał je w pamięci Smile

gouache

Poszukaj w sieci dobrych ilustracji botanicznych (używając języka angielskiego oczywiście). Zobacz jak wygląda ilustracja zrobiona kredkami akwarelowymi i czy w jakimś stopniu jest to dla Ciebie interesujące. Trudniej znaleźć ilustracje wykonane i kredkami i farbami jednocześnie, bo zwykle są opisane jako "mixed media", ale czasami można się domyśleć co to za mieszanka technik.

Warto z kredkami akwarelowymi eksperymentować, bo pozwalają na ciekawe efekty. Sucha kredka na suchym papierze, sucha na mokrym, mokra na suchym, mokra na mokrym. I każda z tych linii będzie inna. I co ważne w detalach, farba z kredki akwarelowej nie zachowuje się identycznie jak farba z tubki. Jej diffusion i blossoming są mocno ograniczone, łatwiej ją kontrolować.

Na początek chyba najlepiej wybrać Koh-i-noor Mondeluz. To nie są złe kredki, a cenowo są przystępne. Ale mocno odradzam Koh-i-noor Progresso Aquarell. Derwent Aquatone są jednak dużo lepsze i nie są lakierowane, czyli ścinki powstałe przy temperowaniu możesz w całości zużyć, te od czeskich kredek mają kawałki lakieru, który się nie rozpuszcza w wodzie:P

PS Jak oceniasz akwarele Daler-Rowney Simply? Ja lubię gwasze z tej serii.

espero

Dziękuję za te wskazówki! Na pewno się przydadzą. Przypomniał mi się film z Shirley Treveną, w którym właśnie taką kredkę zdrapywała papierem ściernym i ten pyłek strasznie mi się podobał.

Akwarele Daler-Rowney, szczerze mówiąc teraz trudno mi o nich mówić, bo nie bardzo je pamiętam. To były pierwsze akwarele, które sobie kupiłem. Wiem, że w tamtym czasie na pewno byłem bardzo zadowolony, nie narzekałem na kolory, a na tym mi najbardziej zależało. To były początki mojego malowania akwarelami, nie zdążyłem ich wypróbować na różnych papierach, ale na pewno nic złego o nich powiedzieć nie mogę.

Tak w ogóle to prawdę mówiąc, oprócz konsystencji i różnicy między tubką a kostką jak do tej pory większych różnic między różnymi akwarelami nie zauważam. Wszystkie mają intensywne kolory, a to jak się nimi maluje w dużej mierze zależy od papieru. Są oczywiście wyjątki, np. beznadziejny cerulean blue w Białych Nocach albo specyficznie rozpływający się Rose Madder z Cotmanów, ale ogólnie dla mnie wszystkie akwarele są takie same. Może dlatego, że nie próbowałem jeszcze drogich serii artystycznych, które wiem, że są naładowane pigmentem. Może wtedy dopiero poczułbym jakąś większą różnicę, nie wiem.

gouache

Sposobu z papierem ściernym nigdy nie używałem, ale ścinek powstałych przy temperowaniu używałem nałogowo (czasami dodatkowo je rozdrabniając). Dla każdego koloru dobrze mieć osobny pojemniczek. Do takich zabaw najlepiej nadaje się Derwent Aquatone.

O Twoją oceny akwareli D-R Simply pytałem przez ciekawość. Ale jeśli dobrze pamiętam, to miałem podobne odczucie jeśli idzie o różne farby, że najważniejszy jest papier.

masza

A po co kredki? Świetnie wygląda bez kredek, nie wyobrażam sobie, że z kredkami mogłoby wyglądać lepiej. Pewnie byłoby inaczej, ale na pewno nie lepiej.

espero

49. Fioletowe irysy, 28 x 38 cm
Tym razem jestem mniej zadowolony, szczególnie z nijakiego tła. Ale jestem zadowolony z filmu (w tutorialach), bo ma tylko 15 minut, a nie 45 jak ostatnio.

[link widoczny dla zalogowanych]

Wilcza Jagoda

Dziwne... A mnie się właśnie to tło bardzo podoba Very Happy

Kasia

Piękne, a tło jest jak najbardziej ok. Mnie się bardzo podoba. Jak będę miała chwilę to obejrzę tutka i może się z nim zmierzę. Fajnie,że tak dzielisz się swoim warsztatem, nie każdy to potrafi Very Happy

danuta50

Piękne

gouache

masza

poprzedni kwiacior lepszy - ciekawszy kolor i kompozycja

tło w obu jest jest tylko tłem - musiałoby by być totalnie spieprzone, żeby jakos specjalnie mu sie przygladać, a nie jest, wiec te różnice są nieistotne