www.akwarela.fora.pl

MariuszBroniarz

Kolorki fajne.Szczególnie zielenie.

tatranka

Żeby nie było,że sie obijam w wakacje:) To w drodze powrotnej z Zelenego Plesa

Barbara Pingot

aleks

Masz już Swój styl. Podoba mi się!

RenKuk · Sobolowy Master Dołączył: 26 Mar 2010 Posty: 579 Przeczytał: 0 tematów

mnie się bardzo podoba ..... Very Happy

painterka

fajne rozmycia Smile

tatranka

Basiu, Reniu, Ewo, Aleks - dziekuję. Nic to, że mam trzy gnioty w kolejce do darcia - zaraz puszczę coś niepodartego:)

Agrazka

a ja chętnie nawet te gnioty bym zobaczyła, jeśli złe to tak szkoleniowo by podejść Smile

Powyższa praca podoba mi się Smile

rut

Bardzo przyjemne rozlania farby i faktycznie w Twoich pracach widać styl Autorki - fajna plama i taki pozytywny klimat Smile

tatranka

Dzięki bardzo. A teraz coś lokalnego - takie jeziorko pod Bydgoszczą Smile

Barbara Pingot

fajne

ostatnie prace bardzo równo malujesz

Anna Filipińska

No... Stylowo podobnie i kolorystycznie Smile

Fajne...

tatranka

A co myslicie o tym Frycu? Taki bez liftingu trochę jest, ze zdjęcia, gdzie bidulek marnie wyglądał...

Barbara Pingot

widąć, że Frycek, a mizerny bo to już pod koniec żywota, dobrze oddane Smile

michałJ

O Frycu się nie wypowiadam, bo w życiu nie zrobiłem akwarelą portretu z którego byłbym zadowolony (chociaż ten tutaj, dla mnie, z racji kolorystyki i ogólnej aparycji wygląda nie jak pod koniec żywota, ale parę dni po zakończeniu tegoż Smile

. Co do gór. Podstawa to dobór motywu i obserwacja. Dobrze jest znaleźć kadr który będzie grał światłem, gdzie kolejne plany będą separowane różnym stopniem naświetlenia. Wieloplanowość to podstawa w pejzażu. I tutaj jest ten problem, z wycieczek, zwłaszcza w tatry przywozimy najczęściej foty wykonane w wakacje, przy idealnej pogodzie, w środku dnia. Czyli tak; mamy dobrą widoczność (ale z lekką mgiełką łamiącą kontrast), słabo zaznaczone cienie (słońce wysoko), równomierne oświetlenie (brak zachmurzenia dającego malownicze plamy cienie i światła).
Czyli najgorsze z możliwych warunki do wykonania dobrego obrazu.
Zdecydowanie lepiej by było gdyby pod koniec dnia przewalały sie chmury (róznego piętra najlepiej), mżyło, wiał silny wiatr odsłaniający chwilami z mgły fragmenty krajobrazu - w takich warunkach robi się najlepsze ujęcia w Tatrach. No, ale...nie każdy musi lubić i mieć możliwość bycia tam o takiej porze. Tak więc; albo szukamy ujęć kontrastowych pomimo generalnie niekorzystnych warunków, albo fantazjujemy na temat tego co widzimy.
Unikamy ujęć robionych ze słońcem w plecy. Nie ma bata, aby wtedy było dobrze. Kadry pod światło dają zdecydowanie większe możliwości. Tutaj ładnie zagra ostro wyrysowana ciemna grań, przełamana łachami zeszłorocznego śniegu, pod stopami roziskrzy sie tafla stawu, błyśnie mokra ściana, gdzieś zaświeci kosówka w słoneczku. I juz coś się zaczyna dziać - obraz gra.
I jeszcze jedna uwaga. Uważna obserwacja. Zwróć uwagę, że nawet przy zmętniałej atmosferze granie są wyrysowane na ostro, wyraźna jest linia odcięcia od kolejnego planu. Tego efektu nie da się uzyskać mokrym na mokre. Mokrości tak, ale niżej, w cieniach, tam gdzie ma grać plama, a nie forma.
;]