www.akwarela.fora.pl

aleks

Nie wiem czy wybrałam odpowiedni temat, ale chciałam zapytać czy znacie jakieś dobre pastele, bo chciałam sobie kupić, a w ogóle nie orientuję się w temacie. Nawet nigdy takimi nie rysowałam. Dlatego zamierzam się nauczyć.

MariuszBroniarz

Moja Córka maluję pastelami suchymi dostępnymi w EMik-u i sobie je chwali.Nazwy nie pamiętam.
Pozdrawiam

yena

malowałam czeskimi kohhinora są jak dla mnie dobre

Marek Garwoliński

Jeżeli to dopiero twoje początki i chcesz spróbować to kup jakie kolwiek kredki , oby z napisem "pastels" oraz co bardzo ważne odpowiedni papier do tej techniki w arkuszach lub bloku.Być może się zniechęcisz i będą nie potrzebne wydatki.Jeżeli jednak zasmakujesz to polecam pastele Talensa
REMBRANDT soft pastels.Swietne miękkie dobrze się łączą pod paluchami.Na początek parę kolorów,pojedyńczych,a papier np: Gamma Fabriano Ingres Pastels 160gr.No i do boju... Laughing

aleks

Bardzo dziękuję. Jak coś stworzę to może wrzucę do tego działu.

MariuszBroniarz

A co by nie?Pooglądamy.
Pozdrawiam

aleks

W takim razie wrzucam mój pierwszy pastel:

Barbara Pingot

ja się nie znam na tej technice, ale czy suchych pasteli się nie rozciera? mam na myśli niebo.

aleks

Trochę rozcierałam - ale w pewnej książce przeczytałam żeby robić to z umiarem bo inaczej efekt wychodzi "przesłodzony", więc trochę się bałam. Mam nadzieję żę następnym razem pójdzie mi lepiej. Very Happy

yena

mój pierwszy pastel był straszny więc jestem pełna podziwu.mi się rozmazały i zbrudziły kolory.

Barbara Pingot

Aleks - ja sie naprawdę nie znam na tym, napisałam tylko bo prace pastelowe, które widziałam np na digarcie byly właśnie takie rozmazane. Milego malowania!

edit: ale nie porzucisz akwareli? Very Happy

Marek Garwoliński

aleks

Bardzo dziękuję!
Stokroto, obiecuję że dalej będę "akwarelować" Laughing

Marku, ja o pastelach nie wiedziałam w sumie nic - jak kupiłam to odgrzebałam jakąś książkę i trochę poczytałam, ale nie wszystko, bo... po prostu sama musiałam wypróbować - tak po swojemu Very Happy

Teraz postaram się trochę więcej dowiedzieć na temat tej techniki bo bardzo mi się spodobała - i mimo wszystko wydaje mi się łatwiejsza od akwareli (która i tak zostanie na 1 m-cu w moim sercu Laughing

)
Ten obrazek namalowałam pastelami KOH-I-NOOR na kartce wyrwanym ze szkicownika (nawet nie wiem co to za papier - ale rysuje się na nim świetnie i nawet lekką fakturkę ma, taki chropowaty ale cienki niestety)

Marek Garwoliński

Słuchaj mimo wszystko spróbuj gdzieś dostać tę książkę wiele ci wyjaśni(również w akwareli)a także kupić papier o którym wspominałem,jest on w różnych kolorach i np twoja praca mogłaby być narysowana na błękitnym lub kremowym kartonie.Acha i pamiętaj żeby brudne paluchy często wycierać w szmatkę(chodzi o zachowanie czystości kolorów).Sie ma. Laughing

de_la_hack

ladna pastela ci wyszla,
jesli chodzi juz o roscieranie czy nie, sprawa gustu i wprawy, bardzo wazna sprawa (znoFFu) to jakosc pasteli, dobor papieru (ja zawsze malowalem na aquarellwym) no i jak juz marek napisal, szmatka moze byc BARDZO potrzebna, jak i czestosc jej urzywania...

los pozdros

marek