www.akwarela.fora.pl

aleks

Owszem

Nie żałuję, że im na to nie pozwoliłam Very Happy

marta-z

Witam po długiej przerwie.
Po wielu próbach pracy z renesansami mogę z czystym sumieniem powiedzieć o nich NIE! Malowało mi się nimi okropnie, żadna praca mi się nie podobała i lądowała w koszu.
Wiem, że daleko mi do poziomu większości forumowiczów, ale wydawało mi się że stać mnie na więcej. Po dłuższej przerwie postanowiłam znowu spróbować akwareli i kupiłam sobie tym razem farbki z wyższej półki BIAŁE NOCE. Różnica jest niesamowita. Nadal nie są to prace, które zachwycają ale ja jestem z nich o wiele bardziej zadowolona. Teraz jak coś mi nie wyjdzie to przynajmniej wiem, że muszę popracować nad swoją techniką, a nie zastanawiam się czy to ja coś zepsułam czy to wina farb.

Wniosek: chciałam zaoszczędzić kupując tańsze farby, a w rzeczywistości zmarnowałam wszystkie pieniądze zainwestowane w ten zakup. Confused

Dobrze że mam chociaż małe dziecko, renesansy schowam, a jak mała pójdzie do szkoły to jej dam na plastykę.Chociaż trochę zaoszczędzę na plakatówkach.

Isiuleczka

Tak się zastanawiam, co Ci to birdne dziecko zawiniło, że chcesz je katować marnymi farbami? Very Happy

Toż to właśnie dzieci kochają piękne i czyste kolory!!!

marta-z

To za to, że mi spać po nocach nie daje Smile

Barbara Pingot

moja lista na nie:

- papier firmy Lengo - nawet miękki pędzel powoduje zniszczenie powierzchni
- papier canson student - niszczy się, faluje i generalnie zło Wink

odrobinę lepszy tylko niż Lengo
- farby niby akwarelowe Reeves - z wodą nie chcą się łączyć
- szerokie pędzle z wielbłąda - włos tak miękki, że nic tym nie da się namalować, po zamoczeniu sklejają się w kilka losowych kępek - używam do odkurzania kwiatów Wink

Wilcza Jagoda

Ja dorzucę do listy papier Montval, bardzo źle mi się na nim pracowało.

Barbara Pingot

Jednak jest bardziej odporny, niestety na nim bardzo łatwo wymywa się poprzednie warstwy farby, zbyt łatwo podobny zresztą jest Daler Rowney niebieski.