|
www.akwarela.fora.pl akwarela
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martanna
Sobolowy Master
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paryz, Francja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:41, 21 Gru 2008 Temat postu: Lista produktow na NIE |
|
|
Pomyslalam, ze dobrze byloby stworzyc jedna, zbiorcza baze produktow na nie - taka "wtopliste", liste wtop, nieudanych zakupow farb/pedzli/etc. ktore nabyliscie raz i juz nigdy wiecej nie chcecie na nie patrzec.
Dzielenie sie spostrzezeniami na temat "podejrzanych" produktow pomogloby tym, ktorzy zamierzaja dokupic cos nowego, a nie chca stracic kasy i nerwow na pedzel, z ktorego po pierwszym uzyciu wyszly wszystkie wlosy, itp.
Proponuje, zeby kazdy, kto kiedys tak zle trafil, napisal rodzaj i marke produktu (w przypadku farb rowniez odcien) oraz krotkie, jedno- lub kilkuzdaniowe uzasadnienie (po to, by nie podawac np. farb Renesans tylko dlatego, ze nie lubimy nazw zaczynajacych sie na R ;-))
Ja zaczne od kilku akwareli i jednego pedzla:
*DALER-ROWNEY LIMITED - kostka; kolor: Burnt Umber (palona umbra); dlaczego: bardzo dziwny kolor, bo zle sie go nanosi, niezaleznie od sposobu zawsze zostawia twarde "smary", a po delikatnym zredukowaniu przy pomocy chusteczki/papierowego recznika zdejmuje rowniez kolor, ktory ma pod soba (!!!) zostawiajac puste, brudne miejsce (to w przypadku stosowania go np. jako cien).
*WHITE NIGHTS - kostka; kolor: Ceruleum Blue; dlaczego: farba jest dziwnie "miesista", i niezaleznie od ilosci uzytej wody, zawsze wychodzi jakis taki brudny kolor (ale tu pragne zaznaczyc, ze to moze tylko takie jakies moje zwidy)
*WHITE NIGHTS - kostka; kolor: Prussian Blue (blekit pruski); dlaczego: bardzo slaby pigment (np. w porownaniu z diabelsko mocnym pigmentem w tym samym kolorze od Daler Rowney), prawie niewidoczny, chyba, ze czlowiek naprawde namacha sie pedzlem.
*DYNASTY - Eye of the Tiger - pedzel; rozmiar: wszystkie; dlaczego: pedzle ogolnie sa zajefajne, swietnie mi sie nimi maluje, najlepiej rozmiarem 6, ALE ich problemem jest raczka, ktora jest wykonana ze strasznie lamliwego plastiku, upadek nawet z niewielkiej wysokosci konczy sie zlamaniem :-(
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafał Rudko
Administrator
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:52, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
dobry temat +++
od siebie do daję:
*KOLIBRI 90 - red sable (czerwona kuna) - pędzel drogi bo około 35zł a fatalny bo po zamoczeniu pęcznieje cały i robi się z niego jakaś kulka więc zero dokładności... chyba że ktoś lubi coś takiego ale ja nie widze zastosowania bo wiewiórka może zrobić to samo a dokładniej pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
yena
Sobolowy Master
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 2809
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazury Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:25, 27 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Riggery cotman 333- przyzwyczaiłam sie do nich, da się nimi malować, no ale sa trochę za wiotkie, powinny być trochę bardziej sprężyste jak dla mnie.Suche są rozcapierzone, po namoczeniu formuja się dobrze.Są zrobione z dość delikatnego syntetycznego włosia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martanna
Sobolowy Master
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paryz, Francja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:44, 27 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
yena napisał: | Riggery cotman 333- przyzwyczaiłam sie do nich, da się nimi malować, no ale sa trochę za wiotkie, powinny być trochę bardziej sprężyste jak dla mnie.Suche są rozcapierzone, po namoczeniu formuja się dobrze.Są zrobione z dość delikatnego syntetycznego włosia. :? |
Oj dobrze wiedziec, bo nie lubie jak pedzle sa niewystarczajaco sprezyste, a myslalam o riggerach.. Dzieki!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
masza
Chiński Łamacz Pędzli
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:28, 27 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
akwarele Maimeri Venezia tubki
mam cztery kolory i wszystkie sa do kitu - za duzo wypelniacza, za malo pigmentu, zbyt gesta konsystencja, zdarza sie, ze farba zatrzymuje babelki powietrza, ktore potem pekaja
nie polecam
Ostatnio zmieniony przez masza dnia Sob 22:45, 03 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martanna
Sobolowy Master
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paryz, Francja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:36, 27 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Masza, a znasz moze plyn maskujacy Maimeri?? Taki niebieski... Bo ja go kupilam ostatnio i nie wiem, czy on taki dziwny ma byc czy po prostu dali mi jakis lewy, bo jest rozwarstwiony i sa w nim jakies dziwne gluty, ciezko sie go przez to naklada (probowalam go mieszac i wstrzasac ale nic nie daje).
Przewaznie uzywalam innych firm i plyn byl gladki i latwy do rozprowadzenia, a ten to jakas wtopa - tylko wlasnie nie wiem czy dostalam przestarzaly czy on zawsze lipny jest...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
masza
Chiński Łamacz Pędzli
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:49, 27 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Znam.
Moj nie byl rozwarstwiony, ale tez sie ciezko rozprowadzal - jakby zbyt gesty, czy co. Na pedzlu wysychal zbyt szybko. Zostawilam go kiedys w nagrzanym miejscu i szlag go calkiem trafil - zrobil sie jeden wielki glut.
Zorientowalam sie w jego wadach dopiero, jak kupilam plyn Lefranc@Bourgeois, ktorym da sie wyciagnac o wiele wiecej szczegolow - ten z kolei kupilam rozwarstwiony, ale po solidnym mieszaniu butelka wrocil do jednolitosci.
No wiec plynu maskujacego Maimeri nie polecam. (zaznaczam, ze nie wszystkie produkty tej firmy sa tak smieciowe)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martanna
Sobolowy Master
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paryz, Francja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:59, 27 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Hehe ja tez uzywam Lefranc&Bourgeois i jest miodzio i super trwaly. A tak z ciekawostek, tydzien temu przy swiatecznych porzadkach znalazlam zachomikowany, nowy w szafie (taka juz mam nature chomika) wiec musial przelezec nieotwarty z dziesiec lat bo jest na nim jeszcze cenka we frankach a nie euro :D I dziala tak, jak nowki, wiec bardzo sie ciesze, ze sie nie zmarnuje ;-)
A wiec oficjalnie do listy dopisujemy Plyn Maskujacy Firmy Maimeri :-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
masza
Chiński Łamacz Pędzli
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:53, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
kupilam dzis nowa palete
do tej pory uzywalam do mieszania farb paletki na wieczku pudelka z akwarelami w kostkach
wymyslilam sobie, ze kupie duza plastikowa palete z szerokimi plaskimi wglebieniami, bo dotychczasowa zrobila sie jakas za mala
i to plastik, i to plastik - a tu kiszka
nowa jest tak gladka, ze rozwodniona farba zbija sie w krople (zamiast jak w poprzedniej rozplywac sie w plamy) - a w takiej kropli to nie widac, jaki to konkretnie jest rozmieszany kolor i nie wiem, w co wkladam pedzel - porazka!
naprawde - nie spodziewalam sie, ze istotna jest nawet taka glupia rzecz jak paleta
do innych farb te palety pewnie dobre sa, ale nie do akwareli
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martanna
Sobolowy Master
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paryz, Francja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:07, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
O Jezu
ZNAM TO
Dostalam kiedys taka palete w prezencie od kogos z rodziny... I kurcze mialam dokladnie to samo z tym zbijaniem w krople, chociaz uzylam jej tylko raz, zeby sprobowac (generalnie farb i tak nigdy nie zdarza mi sie mieszac). W dodatku plastik (ktory byl bialy) od razu odbarwil sie i nie dalo sie go domyc w zaden sposob...
Tylko, ze wglebienia w mojej sa okragle.... Jakby byly glebsze, to przynajmniej moznaby z tego podstawke na jajka zrobic albo co ;-)
Potem probowalam uzywac tej palety do akryli, ale trudno to potem domyc (bo albo jest niedomyte albo sie zaczyna niszczyc i plastik sie "strzepi"). W koncu dalam spokoj.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafał Rudko
Administrator
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:29, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
tez kupilem taką ale wydaje mi sie ze jakby jej poużywac i wybrudzic to bedzie dzialac, bo mi pudełko petersburgów tez kiedys "skraplało"... ale i tak wole pudełko... poręczniejsze i samo sie trzyma... mniej przedmiotów na które tzreba uwazac zeby nie zrzucic na podloge
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martanna
Sobolowy Master
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paryz, Francja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:42, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
O Kegriz, przy okazji pisania o zrzucaniu na podloge przypomniales mi co jeszcze mialam dopisac do listy na nie :D
Dopisuje Akwarele w kostkach RENESANS
Nawet nowiusienkie w ogole nie siedza w kostkach tylko farba wypada ze srodka i po ponownym wlozeniu na miejsce kolebie sie i trzeba strasznie uwazac, zeby gdzies nie wyleciala i nie zapodziala sie :-(
Same farby oceniam na trzy z plusem (plus za to, ze sa tanie).
Tylko wkurzajace jest, ze paleta kolorow z netu pokazuje kolory inne, niz te na opakowaniach, a faktyczny kolor farby jest jeszcze inny :-( Wiec kupuje sie je zupelnie w ciemno... chociaz kilka kolorkow jest fajnych jak juz sie ich czlowiek domaca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
masza
Chiński Łamacz Pędzli
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:53, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
tak, kupilam kiedys jedna kostke renesansow, bo mi sie kolor spodobal, ale faktycznie sa paskudnie suche
a co do paletki - nie wiem czy sie "wyrobi"
mialam pomysl, zeby ja zmatowic papierem sciernym, ale najpierw sprawdzilam z drugiej strony - tam jest zupelnie matowa, prawie szorstka i woda skrapla sie tak samo
teraz mi przyszlo do glowy, ze to moze sprawa hmmm... "odtluszczenia"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafał Rudko
Administrator
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:29, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
oooo!! dobrze kombinujesz... bo na prawde i mi na pudelku kiedys sie skraplalo jesli na prawde potrzebujesz oddzielnej palety to ja bym sie na niej jeszcze troche pomeczyl z nadzieja ze zadziala
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
masza
Chiński Łamacz Pędzli
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:37, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
nie chcialo mi sie meczyc - poszlam na skroty
wiec najpierw bardzo drobnoziarnisty papier scierny (gr 2500 a wiec prawie jedwabisty), potem terpentyna, potem myjka z plynem do naczyn, potem jeszcze raz caly cykl - i przywrocilam palete do zycia
sam papier nie zadzialal - wiec cos z tym odtluszczeniem bylo na rzeczy
pudelko przestalo mi odpowiadac, bo dawno przerzucilam sie na tubki - resztki kostek w wiecznie otwartym pudelku tylko kurz lapia - i siersc kota
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|